Translate

środa, 13 maja 2015

Dorośnij i weź odpowiedzialność za swoje życie

Ostatnio moją uwagę przyciągnęła pewna sprawa. Sprawa dotyczy szeroko rozumianego pojęcia samodzielności.  Ja od najmłodszych lat starałam się być niezależnym człowiekiem. Przykładem może być to iż jako małe, bo zaledwie sześcioletnie, przebiegłe stworzenie z charakterystycznym dla mnie, gdy rodzi się nowy pomysł, błyskiem w oku wpadłam na przewspaniały pomysł. A stało się to gdy bawiłam się z dziećmi na dworze. Wiecie, ktoś rzucił pytanie "kto ma więcej zabawek?" Więc ja i moja koleżanka wzięłyśmy jak najwięcej zabawek z domu i wytargałyśmy je na  koc (nie wiem czy pamiętacie te koce ze lwami, takie brązowe, teraz to już pewnie ich nie produkują), koc z kolei leżał na pięknej zielonej trawce, bo był to piękny letni dzień czerwca. Kiedy zobaczyłam te wszystkie zabawki pierwsza myśl która pojawiła się w mojej szalonej główce "sprzedam zabawki, będę miała pieniążki na słodycze".


 Nie żeby kiedykolwiek mi czegoś brakowało. Mama codziennie wracając z pracy przynosiła mi i mojemu bratu wielką dwulitrową Pepsi, lody Algida i chipsy Lays. To były czasy. W każdym bądź razie, nie zgadniecie co zrobiłam. Ja, sześcioletnia dziewczynka pukałam do drzwi sąsiadów i sprzedawałam swoje zabawki. O dziwo ktoś nawet kupił (haha!). Kiedy mama wróciła z pracy i się o tym dowiedziała, mało nie dostała białej gorączki. No cóż, zawsze byłam przedsiębiorcza.



Patrząc na dzisiejszych dwudziestokilku latków trochę mi ich żal, ale nie z tego powodu, że nie mają pieniędzy, że tak im źle, że muszą mieszkać z rodzicami, bo przecież nie stać ich na samochód czy mieszkanie. A czy Ty dwudziestolatku myślisz, że Twoich rodziców było stać na samochód i mieszkanie? Oczywiście, że nie, no chyba, że urodzili się bogato i dostali posag. Nie oszukujmy się zdecydowanie większa część młodych osób musi zaczynać swoje nowe, dorosłe życie od zera. I nie myśl, że będzie łatwo, bo nie będzie. To tylko i wyłącznie Twój wybór czy dorośniesz i weźmiesz swój los w swoje ręce, zaczniesz działać, albo będziesz wiecznie narzekać. Wybór należy do Ciebie. Nic się z dnia na dzień nie dzieje, ale jeśli chcesz mieć ten samochód a nie masz pieniędzy weź kredyt i go spłacaj. Jeśli chcesz mieć mieszkanie zrób to samo. Może masz dobrą pracę i stać Cię na to aby oszczędzić, okej, ale ile masz zamiar siedzieć rodzicom na garnuszku. Często zapominamy, że wszystko co robimy zależy od nas. Jeśli chcesz mieć lepsze życie weź odpowiedzialność za nie i żyj tak jak chcesz, po swojemu.



Ja jestem dobrym przykładem samodzielności. Wyjechałam sama za granicę, bez niczyjej pomocy. Pracę znalazłam przez internet i spójrz na mnie teraz- studiuję informatykę i nie pracuję, bo nie muszę. Niedługo mam zamiar zacząć staż w IT. Niczego mi nie brakuje i żyje na dobrym poziomie. Czy żałuję, że wzięłam życie w swoje ręce, wzięłam za siebie odpowiedzialność i żyje po swojemu? Nie, a wiesz dlaczego? Bo to daje cholerną satysfakcję. I Tobie też tego życzę.


Zapraszam na  INSTAGRAM

11 komentarzy:

  1. super, że o tym piszesz. Większości chłopaków w moim wieku powinno to przeczytać ;)
    Ja akurat cieszę się, bo jestem praktycznie całkowicie samodzielna i to moja duma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to bardzo ważny temat. Warto jest się usamodzielnić, żyć swoim życiem i czerpać z tego nieziemską radość. Życie jest za krótkie aby zadręczać się myślami co by było gdyby. Warto wstać i walczyć o swoje marzenia.

      Usuń
  2. Dokladnie, najważniejsze to żyć po swojemu, nigdy nie rezygnowac z drobnych "dziecięcych" radości, ale jednoczesnie umieć brać odpowiedzialność za swoje czyny :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że to media naskakują na młodych, że tak żądają mieszkań, pracy, a prawda jest taka, że większość z nas jest na prawdę przedsiębiorcza i jakoś sobie radzi. Musi!
    Chociaż nie powiem, bardzo bym chciała, żeby rząd zrobił coś z umowami śmieciowymi, bo BARDZO ciężko jest z umowami o pracę. Nikt nie chce ich dawać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się całkowicie z Twoją opinią. Nie jest tak kolorowo, znam mnóstwo ludzi, którzy chcieliby się usamodzielnić, ale znaleźć pracę, za której wynagrodzenie utrzymasz siebie i swoje wynajmowane mieszkanie nie jest tak łatwo. Myślę, że te osoby mają bardzo ciężko i jeszcze opinia społeczna robi z nich upośledzonych ekonomicznie ludzi. Trzeba szukać, sprawdzać, próbować, ale nie za wszelką cenę i już nie za cenę tego, że "tak się przyjęło".

      Usuń
    2. Slim Size Me- powiem szczerze, że mieszkając w Irlandii dwa i pół roku kompletnie zapomniałam o tych śmieciowych umowach. Nie jest łatwo i nikt nie mówił, że będzie łatwo. Zawsze znajdą się jakieś przeciwności losu, które musimy pokonać aby nasza osobowość mogła dorosnąć. Natomiast uważam, że warto wkładać 100% zaangażowania by się usamodzielnić, bo jak już to osiągniemy to na prawdę jest wspaniale.
      P M-J oczywiście, że nie za wszelką cenę, aczkolwiek mimo iż jest ciężko myślę, że warto.

      Usuń
  4. Mam ten koc do dzis, chodz jest w oplakanym stanie przydaje się podczas opalania. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ja tak samo używałam go do opalania :) Teraz już nie bo został w Polsce.

      Usuń
  5. Z jednej strony burzę się na Polskę, bo czasem podle się tu traktuje ludzi, z drugiej strony, ludzie chcieliby mieć wszystko bez wysiłku... są młodzi, których stać, bo doszli do tego sami, czemu więc, zamiast narzekać, nie pomyślimy sami, co zrobić?

    http://www.pretty-perfection.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sami jesteśmy kowalami własnego życia. Niektórym ludziom po prostu nie chce się wkładać wysiłek w pracę, którą trzeba podjąć, aby dość do wymiernych rezultatów. Łatwiej jest siedzieć na pupie i marudzić na kraj i stan w jakim się znajdują niż zebrać cztery litery i walczyć o swoje życie.

      Usuń