Translate

wtorek, 6 sierpnia 2013

31. Dzień spa I

Już od dłuższego czasu zbieram się do napisania o moim kosmetycznym dniu. Cykl o kosmetykach nazwałam "Dzień spa". Muszę przyznać, że od kilku miesięcy nie dbałam o siebie jakoś specjalnie, poza prysznicem jedynie codzienny balsam i wyrywanie brwi... Tak, tak wstyd mi z tego powodu. Mając dziś nadwyżkę czasu postanowiłam zrobić sobie dzień spa. Postanowiłam również, że będę go robić przynajmniej raz w tygodniu, jak na kobietę dbającą o siebie przystało. Ostatnio dużo myślałam o swoich postanowieniach noworocznych, których tak na prawdę do teraz nie udało mi się wykonać. Myślę, że jest to tylko i wyłącznie moja wina. Mój zapał do działania starcza na... nie oszukujmy się... krótko. Stwierdzam, że czas to zmienić!
Jak wiecie rozpoczęłam już wizyty na basenie, do tego jacuzzi, masaże wodne i sauna. Na razie nie mogę za bardzo obciążać organizmu, ale za jakiś miesiąc zaczynam również wizyty na siłowni i fitness (interesuje mnie Zumba i Pilates).

Popijając zieloną herbatkę zapraszam was do mojego domowego spa :))))

Najpierw użyłam peelingu do ciała z winogron BeBeauty. Bardzo polecam, skóra jest po nim gładka i nawilżona.


Następnie użyłam maski do włosów Wax

Postanowiłam również, że zadbam o stopy, dlatego wyszorowałam stopy pumeksem, tarką i używłam peelingu do stóp z Avonu, o tego
Następnie zrobiłam peeling twarzy Lirene

Później tonic Nivea


A na sam koniec krem antycellulitowy Eveline



A wy jak dbacie o swoje ciało?

2 komentarze:

  1. Oj też przydałby się taki dzień spa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja muszę przyznać, że wybrany przez Ciebie krem antycellulitowy nie bardzo mi odpowiada, chociaż samą firmę uwielbiam i od dłuższego czasu testuje wszystkie ich kremy (http://dietaprzedslubem.blogspot.com/2013/02/kremy-antycellulitowe_24.html).

    OdpowiedzUsuń