Translate

wtorek, 26 maja 2015

Dlaczego tak ważny jest poranny rytuał?

Budzik, ach ten budzik


Budzisz się rano, otwierasz oczy i stwierdzasz, że nic ci się nie chce. Jedyne czego byś chciał w tej chwili to wyłączyć ten okropnie hałaśliwy budzik, przewrócić się na drugą stronę i spokojnie powrócić do krainy beztroski. Sen, słodki sen. Wiesz co? Mi też się nie chce. Nie wiem czy komukolwiek na tym świecie chce się wtawać razem z budzikiem, kiedy można by tak jeszcze poleniuchować. Niestety, jesteśmy dorośli, mamy obowiązki.
Może to wykłady na których musisz być, bo wykładowca umarły z tęsknoty za tobą, a może praca, w której czeka już na ciebie superambitny i skrupulatny szef, a może pracujesz w domu i jesteś swoim własnym szefem. To wyszystko nie ma znaczenia. Wszystkich nas łączy to samo. Musimy być odpowiedzialni za swoje życie, może nawet życie naszej rodziny, mimo że nam się nie chce musimy wreszcie wstać.

Co zrobić żeby się chciało?
Pierwsza podstawowa rzecz jest oczywista, a zarazem dla tak wielu z nas trudna. To wyrobienie w sobie nawyku chodzenia spać odpowiednio wcześnie aby się wyspać. Co to znaczy wyspać się? Dorosły człowiek powinien spać 7-8 godzin każdej nocy. Jeśli nie dostarczysz organizmowi odpowiedniej dawki snu będzie wariował. Będziesz czuł się zmęczony, możliwe, że zjesz więcej niż zwykle, będziesz bez siły i energii do pracy, no i oczywiście ucierpi na tym twoja kreatywność. Dlatego więc jeśli wstajesz o 7 połóż się spać o 23. 


Po drugie zacznij dzień dobrze, nastaw się pozywtywnie do życia. Ja codziennie rano i wieczorem wypełniam pięciominutowy dzienniczek. Tutaj więcej o nim.

Po trzecie metyduj. To zaskakujące jak wiele medytacja jest w stanie zmienić w Twoim życiu. Zacznij od 10 minut dziennie, po tygodniu większ do 15 minut. Poprawia humor, nastawienie do życia i problemów, uspokaja i wprowadza równowagę w naszym życiu. Polecam. O medytacji radzę poczytać w internecie, tam dowiecie się więcej. A tutaj link do aplikacji na telefon.


Czwarta rzecz to ćwiczenia na macie. Wystarczy 10-15 minut dziennie a Twoje ciało zacznie się zmieniać. Ja rano robię dwie serie 25 przysiadów ( jak powinno się robić przysiady aby były efektywne? tak jakbyście próbowali usiąść na krześle, kolano musi być w linii prostej ze stopą!), później dwie serie 25 brzuszków skośnych na każdą stronę oraz dolna część mięśni brzucha. Następnie leżąc robię dwie serie wymachów nóg do góry (to ćwiczenie jest dobre na boczki oraz pośladki i brzuch), następnie dwie serie25  pompek damskich. Ten zestaw ćwiczeń wykonuję od dwóch tygodni, dopiero zaczynam swoją przygodę z porannymi ćwiczeniami.



Co dalej?
Następnie prysznic, śniadanie, makijaż, fryzura i gotowe! Wszystko razem zajmuje godzinę. Poranny rutuał jest dla mnie ogromnie ważny. Sprawia, że każdy kolejny dzień jest świetny! Warto mieć poranny rutuał, zmienia humor i motywuje do działania. Polecam wszystkim do spróbowania. 


3 komentarze:

  1. super post, absolutnie się ze wszystkim zgadzam i sama praktykuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że post sie podoba. Uważam, ze warto tak zaczynać dzień, to dodaje energii. Perfekcyjnie byłoby jeszcze rano pobiegać No ale krok po kroku. Ty na pewno tez widzisz różnicę 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam swój poranny rytuał. Jest jedyny w swoim rodzaju.

    OdpowiedzUsuń